Serwis Iminta – lifestream made in USA – opisał na swoim blogu Paweł Opydo – nie ma więc sensu powielanie tutaj informacji o tej stronie. Gdyby jednak komuś nie udało się załapać na zaproszenia rozdawane przez Pawła – mam do rozdania 10 “zapek” Iminty.
Chętnych do testowania proszę o pozostawienie maila w komentarzach.
Serwis prezentuje się naprawdę ciekawie. Poza zbieraniem informacji o naszej aktywności w serwisach webdwazerowych można do niego dodawać także dowolne strony za pomocą bookmarklet’u – Iminta It. Jest to więc taki swoisty mix lifestream’u z social bookmarkingiem. Dodawane linki należy podpiąć do kategorii (typu: story, review, video, micro-blog) . A dzięki precyzyjnym filtrom łatwo dotrzeć potem do konkretnych informacji.
Ja jestem chętny, jeśli te zaproszenia są nadal aktualne 🙂
Mam tylko pytanie – czy takich agregatorów już nie jest za dużo?
Mi chyba jeden wystarczy (vide flaker.pl)
Żywotność stron internetowych. Niecałe trzy lata a już:
————-
Not Found
The requested URL http://www.techkultura.com/2008/05/iminta-czyli-lifestream-rodem-z-usa-zaproszenia/ was not found on this server.
Additionally, a 404 Not Found error was encountered while trying to use an ErrorDocument to handle the request.
Ale to link do blogu Pawła Opydo “wyrzuca” bląd 404, Iminta nadal funkcjonuje.
Blog zresztą także – tyle, że pod innym adresem – nie techkultura.com tylko http://www.playr.pl/ .
W sumie więc to 404 wynika z mojej super, hiper niesystematyczności. To ja nie dopilnowałam zmiany linka – obiecuję poprawę już niedługo… choć w bliżej nieokreślonym czasie ;).